Disney dogadał się ze Scarlett Johansson i znów się kochają. Nic tak nie łagodzi sporów jak miliony dolarów

piątek, 1 października 2021 09:56

Kiedy Scarlett Johansson pozwała Disneya, bo „Czarna Wdowa” miała hybrydową premierę. Myśleliśmy, że dostaniemy proces dekady, jednak strony sporu już się dogadały i znów uwielbiają ze sobą pracować.
Poszło na noże, a skończyło się czymś na kształt wyznania miłości. W lipcu tego roku zaczęła się awantura między Scarlett Johansson a Disneyem. Chodziło o hybrydową premierę „Czarnej Wdowy„. Gaża aktorki była bowiem uzależniona od sukcesu kasowego filmu, a wypuszczenie go jednocześnie w kinach i na Disney Plus znacząco obniżyło jej zarobki. Miała na tym stracić nawet do 50 mln dolarów.
Chociaż nieco wcześniej przedstawiciele Disneya wypowiadali się o Johansson w samych superlatywach, to po złożonym przez aktorkę pozwie zaczęło się przedszkolne obrzucanie jej wyzwiskami. Myszka Miki zrobiła z gwiazdy chciwą babę z Radomia, która nie rozumie, że mamy pandemię i poważniejsze problemy na głowie.
Scarlett Johansson kontra Disney – procesu nie będzie.
Na Disneya spadła potężna fala krytyki za taką odpowiedź, ale korporacja szła w zaparte. Wydawało się nawet, że to już koniec współpracy z aktorką, a planowane wspólne projekty już nie powstaną. To było tylko złudne wrażenie. Bo jak to zwykle w podobnych sytuacjach bywa, podmioty doszły do porozumienia i to jeszcze przed rozpoczęciem procesu.
Dosłownie kilka dni temu, po pierwszym przesłuchaniu w sprawie pozwu złożonego przez Scarlett Johansson i przełożeniu procesu na marzec 2022 roku, Disney i aktorka się dogadali. Myszka Miki zamiast obrzucać gwiazdę wyzwiskami, postanowiła sięgnąć do portfela i zapłacić miliony dolarów, aby zakopać topór wojenny. Zaczęło się więc wyznawanie wzajemnej miłości:
Cieszę się, że doszliśmy z Disneyem do porozumienia. Jestem niezwykle dumna z pracy, którą wspólnie wykonaliśmy, i świetnie mi się współpracowało z zespołem kreatywnym przez te wszystkie lata. Nie mogę się doczekać, aby kontynuować naszą współpracę w nadchodzących latach
– czytamy w oświadczeniu Johansson.
W podobnym tonie wypowiedział się Disney. Nie było już zarzucania ignorancji i chciwości, a ekscytacja nadchodzącą współpracą:
Jestem bardzo zadowolony, że doszliśmy do porozumienia ze Scarlett Johansson w sprawie „Czarnej Wdowy”. Doceniamy jej wkład w Kinowe Uniwersum Marvela i nie możemy się doczekać współpracy przy nadchodzących projektach, w tym Disneyowskim „Tower of Terror”
– stwierdził Alan Bergman z Disneya.
Jak to zwykle w podobnych sytuacjach bywa, żadna ze stron nie ujawniła jaką kwotę musiał zapłacić Disney. Według źródła portalu Deadline prawdopodobnie przekracza ona 40 mln dolarów.
Disney dogadał się ze Scarlett Johansson i znów się kochają. Nic tak nie łagodzi sporów jak miliony dolarów

Disney Channel Więcej

Dostawca wiadomości

TvProfil wykorzystuje pliki cookie, aby zapewnić lepszą obsługę i funkcjonalność strony. Więcej informacji na temat plików cookie można znaleźć tutaj: polityka prywatności.