OPIS
Tym razem o konklawe na wesoło. Utrzymana w komediowym tonie opowieść koncentruje się na niezwykłej przyjaźni między wybranym wbrew własnej woli papieżem a jego przymusowym psychoanalitykiem. W Watykanie umiera papież. Konklawe ponad setki kardynałów musi wyłonić ze swego grona następcę, który stanie na czele całego Kościoła rzymskokatolickiego. Tłumy zgromadzone przed Bazyliką Świętego Piotra w Rzymie z niepokojem i niecierpliwością spoglądają na dach świątyni. Po długim oczekiwaniu unoszący się nad Kaplicą Sykstyńskąbiały dym obwieszcza wreszcie światu i zebranym na placu wiernym wybór nowego papieża. Zostaje nim zupełnie nieoczekiwanie mało znany francuski kardynał Melville, co wywołuje ogromne zaskoczenie u wszystkich, a chyba najbardziej u samego.zainteresowanego. Nowy zwierzchnik Kościoła Powszechnego, który powinien od razu wystąpić przed tłumem wiernych z błogosławieństwem, zwleka z pojawieniem się na balkonie. Czas płynie. Nikt nie wie co się wydarzyło. Za murami Watykanu wybucha panika. A nieprzygotowany do nowej roli kardynał Melville, sparaliżowany strachem wciąż milczy. Kościelni oficjele próbują za wszelką cenę opanować dramatyczną sytuację, by uniknąć skandalu. Ale Melville konsekwentnie odmawia przyjęcia papieskiego urzędu i wystąpienia przed wiernymi. Targany wątpliwościami i strachem kardynał, w końcu ukradkiem wymyka się z Watykanu, by zaszyć się gdzieś w samotności. Nie zazna jednak spokoju. Rzecznik Watykanu, Marcin Rajski, próbuje jeszcze tłumaczyć opóźnienie uroczystości modlitwą nowo wybranego papieża. W akcie desperacji wzywa w końcu psychoanalityka na pomoc. Wybitny profesor psychiatrii, Brezzi, jest dla kościelnych oficjeli ostatnią szansą i nadzieją na uratowanie honoru Kościoła. Czy profesorowi uda się przełamać lęk nowego papieża i nakłonić go do objęcia urzędu? Niebawem następuje zaskakujący zwrot akcji. W filmie uwagę zwraca polski aktor Jerzy Stuhr, odtwórca rzecznika Marcina Rajskiego. Ta rola została specjalnie dla niego napisana. Krytyka z aplauzem przyjęła grę Stuhra, który znakomicie wywiązał się z powierzonego mu zadania. Ona sam w jednym z wywiadów przyznał, że "na planie"Habemus Papam - mamy papieża"nieustannie toczyły się dyskusje o granicy między humorem a wyśmianiem". (HABEMUS PAPAM)Tragikomedia, Włochy/Francja 2011