OPIS
Filmografia Johna Wayne'a liczy aż 151 tytułów, w tym tak głośne, jak "Fort Apache", "Rio Grande", "Nosiła żółtą wstążkę", "Spokojny człowiek", "Rzeka Czerwona", "El Dorado" czy "Rooster Cogburn". Jest to kolosalny dorobek, nieporównywalny chyba z osiągnięciami żadnego innego gwiazdora. Czy był on dobrym aktorem? Niektórzy twierdzili, że wspaniałym, bo przez cały czas uosabiał sugestywny, niezłomny symbol amerykańskości. Jego przeciwnicy zarzucali mu natomiast całkowity brak talentu. Wayne nie grał w klasycznym rozumieniu tego słowa: poruszał się zawsze na ekranie w ten sam sposób i tak samo zachowywał, bez względu na to, czy występował w westernie czy kryminale. Grał po prostu samego siebie i w tym była siła jego postaci. Ostatnim filmem Duke'a (Księcia), bo tak nazywano Wayne'a, był właśnie "Rewolwerowiec" z 1976 r., w którym aktor, walczący od 1964 r. z rakiem płuc, pojawił się po dłuższej przerwie, by z podziwu godną szczerością zagrać kowboja umierającego właśnie na tę straszną chorobę. Zmarł trzy lata później, 11 czerwca 1979 r. 22 stycznia 1901 r. John Bernard Books, rewolwerowiec słynny na całym Dzikim Zachodzie, przybywa do miasteczka Carson City w Nevadzie. Jest stary i zmęczony. Odwiedza swego dawnego przyjaciela, doktora Hostetlera, który potwierdza diagnozę postawioną wcześniej przez innego lekarza: Books jest chory na raka i prawdopodobnie zostało mu już tylko kilka tygodni życia. Wynajmuje pokój u pewnej wdowy, Bond Rogers, początkowo niechętnej człowiekowi, który w swej długiej karierze rewolwerowca niejednego położył trupem. Niechęć kobiety słabnie, gdy dowiaduje się o chorobie Booksa. Wieść o rychłej śmierci starego kowboja cieszy jego licznych wrogów i budzi żywe zainteresowanie reportera lokalnej gazety, Dobkinsa, który chętnie zamieściłby na jej łamach relację z ostatnich dni życia legendy Dzikiego Zachodu. Zostaje jednak bezpardonowo przegoniony. Ponieważ doktor Hostetler ostrzega przyjaciela, że jego stan będzie się systematycznie pogarszał, przynosząc mu tylko rosnące cierpienie, Books postanawia skrócić agonię w sposób, jaki przystoi rewolwerowcowi. Zawiadamia swoich wrogów, że czeka na nich w miejscowym barze, spodziewając się, że nie wyjdzie żywy z takiej rozprawy.